niedziela, 14 maja 2017

Moje 18 urodziny!

Dorosłość... Tak długo wyczekiwana, tak bardzo upragniona 🔞
Czas leci tak szybko. Przecież całkiem niedawno był 1 maja 1999 roku - dzień, który zmienił życie moich rodziców na zawsze. Jak to bywa z noworodkami, nie pamiętam z tego dnia ani sekundy, lecz to bez wątpienia jedna z najbliższych memu sercu dat 👶 Tego dnia moja mama przytuliła mnie po raz pierwszy i do tej pory trzymała mnie pod swoimi skrzydłami matczynej miłości. Jednak nadszedł ten dzień-oficjalne wkroczenie w dorosłość. Pomimo tego, iż wiem, że dla mojej mamy zawsze będę jej małą córeczką, to niewątpliwie jest to przełomowy moment dla naszej rodziny.

Impreza z okazji osiemnastych urodzin, prawo jazdy, decydowanie o sobie... Pełnoletność ma wiele plusów, ale także wiąże się ona z odpowiedzialnością. To nie tylko niezależność i wolność, to także bycie dojrzałym człowiekiem, który nie może uciec od konsekwencji, jak to często bywało w dzieciństwie. Jednak myślę, że moi rodzice wychowali mnie w ten sposób, że w dorosłym życiu będę z determinacją dążyła do celu, nigdy się nie poddam i będę szczęśliwą osobą

Majówkę rozpoczęłam właśnie od osiemnastkowej imprezy.
Nie zabrakło mojej cudownej rodziny, bez której uroczystość nie doszłaby do skutku, mojego wspaniałego chłopaka, który wspierał mnie wytrwale przez ostatnie 3 lata oraz niesamowitych przyjaciół, którzy mnie wspierają i jestem pewna, że będą również przy mnie na ścieżce dorosłości, na którą właśnie wkroczyłam

Zabawa była udana, jedzenie przepyszne, bawiliśmy się do białego rana, a nogi bolały nas od tańca-co jak wiadomo oznacza świetnie spędzony czas na parkiecie.

Otrzymałam mnóstwo miłych słów, które bliscy przekazywali mi osobiście, telefonicznie lub za pomocą Facebooka.

Wśród tych ciepłych życzeń pojawiło się jedno, choć prozaiczne, tak bardzo ważne dla osoby wkraczającej w nowy etap swojego życia - dużo szczęścia!




































DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY ZE MNĄ ŚWIĘTOWALI!
 DZIĘKI WAM JEST TO JEDEN Z NAJLEPSZYCH DNI W MOIM ŻYCIU! :*

gdzie można mnie znaleźć?


środa, 3 maja 2017

wedding



W dniach 22 i 23 kwietnia brałam udział w bardzo ważnym wydarzeniu ( można by powiedzieć, że nawet przełomowym) dla całej mojej rodziny. Mowa tutaj o polsko-niemieckim weselu bliskiej kuzynki. Każdy zastanawiał się jak będzie wyglądał ślub i przyjęcie- w końcu miało dojść do spotkania kultur z dwóch różnych krajów- ta mieszanka okazała się niesamowicie wyjątkowa i wybuchowa. Od samego początku  panowała wspaniała atmosfera i przyjęcie weselne miało swój własny, oryginalny charakter.  Bardzo wzruszająca chwilą był dla mnie moment przysięgi małżeńskiej, składanej w dwóch językach, podczas której niejednej osobie uczestniczącej w ceremonii zakręciła się łza w oku. Zadziwiające, jak ludzie odnajdują się w jednym miejscu, pomimo tego, iż pochodzą z zupełnie różnych miejsc- po to by w przyszłości stworzyć ze sobą coś idealnego, po to by być małżeństwem. Uważam, ze to niesamowite.
Od razu można zauważyć, że od tej dwójki bije mnóstwo szczęścia!



Osobą towarzyszącą był mój chłopak. Szybko zawarliśmy nowe, ciekawe znajomości jak i odświeżyliśmy starsze. Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia bawiliśmy się bez wytchnienia. Nawet nie dostrzegliśmy, kiedy wszystko się skończyło i nadszedł kres tańców i wznoszenia toastów. Z pewnością będziemy mile wspominać ten dzień, a Młodej Parze chciałabym pożyczyć jeszcze raz duuuużo miłości na nowej drodze życia!
























W następnym poście będą zdjęcia z poprawin ;)
Serdeczne podziękowania dla Zuzanny Kozycz ♥


gdzie można mnie znaleźć?



Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.